Ceramiczne tarcze hamulcowe
W przypadku aut standardowych, inwestowanie we w pełni ceramiczne układy hamulcowe zdaje się być zwykłą fanaberią. Zasadność takiego rozwiązania można wprawdzie rozważyć w przypadku samochodów klasy premium, jednak nawet w ich przypadku inwestycja rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych może okazać się po prostu niepotrzebna. Dlaczego?
Układy z ceramicznymi tarczami hamulcowymi oraz z takimi samymi okładzinami montowane są w samochodach sportowych ze względu na swoją dużą odporność na wysokie temperatury. Ceramiczna tarcza hamulcowa zachowa pełnię swojej sprawności i skuteczności nawet po rozgrzaniu jej do czerwoności, czego nie jest w stanie powtórzyć nawet najlepszej jakości tarcza ze stopów metali. Dodatkowo tarcza ceramiczna odporna jest na zwichrowanie będące efektem nagłego działania niskiej temperatury na rozgrzany metal. Jeśli chodzi o klocki hamulcowe, to te ceramiczne nie odznaczają się lepszymi właściwościami niż dobrej jakości standardowe klocki hamulcowe. Mimo to właśnie ceramiczne klocki hamulcowe mogą być w sposób całkowicie uzasadniony montowane w zwykłych samochodach. Co sprawia, że kierowcy są w stanie chętnie dołożyć tych parę złotych do zakupu i zamienić klasyczne klocki hamulcowe na te ceramiczne?
Ceramiczne klocki hamulcowe
Ceramiczne klocki hamulcowe posiadają jedną bardzo ciekawą cechę – produkują wielokrotnie mniej pyłu, który dodatkowo jest jasny, więc nie brudzi felg nawet po długotrwałym używaniu. Jest to cecha o tyle ważna dla każdego kierowcy, że wiecznie brudne felgi – zwłaszcza na przedniej osi – to prawdziwa zmora. Jednak prawdziwe zalety ceramicznych klocków hamulcowych tkwią gdzie indziej.
Przede wszystkim należy zauważyć, że pył produkowany z takich klocków nie zawiera związków metali, jak w przypadku klocków standardowych, przez co osiadając na felgach i nadkolach nie wywołuje korozji. Bardzo ważną cechą klocków ceramicznych jest również i to, że zmniejszają one zużycie współpracujących z nimi tarcz hamulcowych. Znaczenia tej właściwości nie trzeba tłumaczyć nikomu, kto musiał przyśpieszyć wymianę tarcz ze względu na to, że założone klocki okazały się dla nich po prostu zbyt „drapieżne”.